W sobotę, 9 stycznia około godz. 1.30 oficer dyżurny działdowskiej komendy otrzymał zgłoszenie że na trasie Niestoja – Turza Wielka w rowie znajduje się pojazd. Na miejsce skierowano patrol policji, który zastał hyundaia znajdującego się w rowie oraz zgłaszającego. Przy pojeździe nie było kierującego. W wyniku penetracji terenu w pobliskim lesie funkcjonariusze zauważyli mężczyznę. - To 25-letni mieszkaniec gminy Iłowo-Osada, który znajdował się pod znacznym działaniem alkoholu. Mężczyznę zatrzymano do wyjaśnienia, pobrano od niego krew do badań na zawartość alkoholu lub innych środków - mówi Justyna Nowicka z KPP w Działdowie. Dalszą decyzję wobec, mężczyzny podejmie sąd. Zgodnie z przepisami kodeksu karnego, za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości sprawcy grozi grzywna, kara ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2, oraz utrata uprawnień do kierowania pojazdami.
Mieszkaniec Działdowa został ukarany mandatem za bezpodstawne wezwanie policji. Mężczyzna zadzwonił na numer alarmowy, twierdząc, że zabił żonę. Na miejscu policjanci stwierdzili, że przyczyną wezwania służb był.. worek z odpadami pozostawiony przez sąsiada.
W niedzielę, 27 grudnia wieczorem policjanci ogniwa patrolowo-interwencyjnego z Działdowa zauważyli na jednej z ulic w Działdowie pojazd bez kierowcy na obcych numerach rejestracyjnych oraz dwóch mężczyzn siedzących w aucie. - Mężczyźni oczekiwali na kierowcę, który miał znajdować się w pobliskiej kamienicy, a który dłuższy czas nie schodził. Policjanci postanowili sprawdzić, czy nic mu się nie stało i wówczas po wejściu do kamienicy w jednym z mieszkań zauważyli otwarte drzwi oraz wychodzącego młodego mężczyznę. To 20-letni mieszkaniec powiatu działdowskiego, który na widok policjantów zaczął nerwowo się zachowywać i drżał mu głos. Policjanci podejrzewając, że może on coś ukrywać, postanowili mężczyznę sprawdzić, w wyniku czego ujawnili przy nim trzy woreczki strunowe z zawartością białego proszku — mówi Justyna Nowicka z KPP w Działdowie. W toku dalszych czynności, podczas przeszukania wynajmowanych przez mężczyznę pomieszczeń mieszkalnych, funkcjonariusze znaleźli kolejne woreczki z białym proszkiem, wagę elektroniczną oraz rulon z pieniędzmi w kwocie blisko 5 tys. złotych.
Policjanci zabezpieczyli znalezione rzeczy, a 20-latka zatrzymali celem złożenia wyjaśnień. Badanie testerem narkotykowym potwierdziło, że biały proszek, to amfetamina.
Dzień później mężczyzna usłyszał zarzut posiadania substancji psychotropowej wbrew przepisom ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Za to przestępstwo grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności Prokurator zastosował wobec 20-latka policyjny dozór.